Wybieg dla psów. Hit czy kit?

W polskich miastach jest coraz więcej wybiegów dla psów. Kilka lat temu specjalnie wydzielona dla czworonogów przestrzeń budziła zaskoczenie, dziś jednak już nikogo nie dziwi, a wybiegów pojawia się więcej i więcej. Czy wybieg dla psów to na pewno dobry pomysł? Jak taką przestrzeń zorganizować, aby była bezpieczna dla czworonożnych użytkowników? Czy na wybieg można przyjść z każdym psem? W… Czytaj dalej →

Obedience: treningi w rozproszeniach

Zainspirowana przykładem Jagody i Thorina doszłam do wniosku, że chciałabym więcej trenować w grupie – wśród innych psów i ludzi, tak aby hartować znane Gambitowi ćwiczenia w warunkach trudniejszych niż te, które zwykle spotyka się na zawodach obedience. W myśl zasady mówiącej, że jak się czegoś nie ma to trzeba to sobie samodzielnie zorganizować zaczęłam prowadzić cykliczne, cotygodniowe sesje pracy… Czytaj dalej →

Wybór hodowli. 5 sygnałów alarmowych

Zapadła decyzja: wkrótce w domu pojawi się pierwszy rasowy pies. Pozostaje już tylko wybór hodowli. Wydawać by się mogło, że ten ostatni etap to już prosta droga do wymarzonego szczeniaka, tymczasem poszukiwania hodowli potrafią przerodzić się w naprawdę trudny i długotrwały proces. Wprawdzie hodowców ras wszelkich mamy w Polsce pod dostatkiem, jednak trafienie na takiego, który kryje odpowiedzialnie, odchowuje szczenięta… Czytaj dalej →

Psi parking: jak edukacja poszła w złym kierunku

Od kilku lat dużo mówi się o niebezpieczeństwach związanych z pozostawieniem psów w samochodach w upalne dni. W sieci można znaleźć całe mnóstwo artykułów i filmów, pokazujących co przeżywa zwierzę zamknięte w nagrzanym aucie. Gdy tylko zrobi się ciepło, Facebook natychmiast zalewa fala apeli o to, aby w sytuacji, w której zagrożone jest życie czworonoga nie wahać się i działać,… Czytaj dalej →

5 rzeczy, które (za) często mówię do mojego psa

Jak przystało na forever alone crazy dog lady gadam do psa. Dużo. Gambit nie odpowiada, ale nie czuję się tym jakoś specjalnie zniechęcona. Ważne, że kiedy mówię patrzy na mnie z prawie taką samą miłością, jak na parówki. Prawie – powiecie. Tym też się jakoś szczególnie nie zrażam, bo jedną z rozlicznych zalet mojego psa jest posiadanie dodatkowego żołądka zamiast… Czytaj dalej →