Pojawienie się w domu psa to ogromna zmiana – wraz z czworonogiem przybywa całe mnóstwo mniejszych i większych obowiązków. Codzienne spacery, przynajmniej podstawowe szkolenie, profilaktyczne wizyty u weterynarza i dbanie o zaopatrzenie “psiej lodówki” to tylko niektóre z nich. Pies to taka kudłata, czarna dziura na czas i pieniądze. Można by zaryzykować stwierdzenie, że nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien… Czytaj dalej →
Pies do kwadratu
12 ćwiczeń do zrobienia w domu, cz. 2
Im dalej w obedience, tym więcej skomplikowanych ćwiczeń biegowych. Oczywiście, w pomieszczeniach trzeba zrezygnować z dalekich wysyłań i budowwnia prędkości. Na szczęście, siedzenie w domu nie oznacza konieczności całkowitego zawieszenia treningów. Przed Wami druga część poradnika o ćwiczeniach, które z powodzeniem można wykonywać nawet na bardzo ograniczonej przestrzeni. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji skorzystać z części pierwszej – znajdziecie ją… Czytaj dalej →
12 ćwiczeń do zrobienia w domu, cz. 1
Sport z psem najpiękniejszy jest wtedy, gdy świeci słonko, ptaszki wesoło ćwierkają wśród zieloniutkich drzew, a puściuteńki park otwiera się przed nami całym bogactwem możliwości w postaci równiutko przystrzyżonych trawników, które tylko czekają aż zabierzemy się do ćwiczeń. Nie jest ani za ciepło, ani za zimno. Delikatna bryza gładzi pieszczotliwie psią sierść i rozwiewa włosy przewodnika, ale jest na tyle… Czytaj dalej →
Szacunek działa w dwie strony. Pies, człowiek i reszta
Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy (…) to jest zły uczynek (…). Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy. Kojarzycie tę mądrość życiową wygłoszoną przez bohatera powieści Henryka Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”? Powinnyście, bo przygody Stasia i Nel wciąż omawia się na lekcjach języka polskiego. Niemniej, nie nad edukacją polskiej młodzieży chciałam się dzisiaj pochylić – będzie o zjawisku… Czytaj dalej →
Rzut oka za siebie. Podsumowanie 2019 roku
Zarówno w zeszłym roku, jak i dwa lata temu pisałam z całą mocą i stanowczością: to nie był dobry rok. 2018 w moim życiu pozostawił po sobie jedynie zgliszcza, a po 2019 nie spodziewałam się niczego lepszego. Kiedy teraz, na progu 2020 roku, spoglądam za siebie okazuje się jednak, że tym razem muszę wstrzymać się od tak zdecydowanej oceny. To… Czytaj dalej →