Kilka dni temu miałam przyjemność odebrać z dworca jednego z krakowskich znajomych, który akurat wpadł na krótko do Warszawy. Postanowiłam wykorzystać tę okazję nie tylko, aby przedstawić mu Najpiękniejszego Psa Świata, który na co dzień ukrywa się pod pseudonimem T., lecz również aby zorganizować miejski spacer szkoleniowy w iście bojowych warunkach. K. – gościnny, acz niezbyt wygodny korytarz pociągu TLK… Czytaj dalej →
