Controlne przebiegi treningowe obedience, edycja 2.0

Wychodzę z założenia, że na zawody treningowe obedience warto jechać zawsze – nawet, jeżeli jeszcze nie do końca jest się przygotowanym do startu w danej klasie, a wykonanie niektórych ćwiczeń kuleje. Bo zawody to nie tylko ćwiczenia wykonywane zgodnie z wytycznymi regulaminu, ale wyprawa w nowe miejsce, czekanie na swoją kolej (bywa, że bardzo długie!), przebywanie wśród obcych ludzi i… Czytaj dalej →

Dobry czas, zły czas

Ostatnio zdecydowanie mniej niż zwykle udzielam się w sieci: zarówno tu, na blogu, który jest dla mnie bez wątpienia najważniejszym kanałem komunikacji, jak i w mediach społecznościowych – fanpage jeszcze się trzyma, za to konto na Instagramie powoli zaczyna się pokrywać warstwą kurzu. Nie oznacza to wcale, że nic nie robię, a przez to nie mam o czym pisać. Przeciwnie!… Czytaj dalej →

Obedience: frustracja w treningu. Jak sobie z nią radzić?

Uprawianie sportu z psem – bez względu na to czy chodzi o obedience czy inną dyscyplinę kynologiczną – to wspaniała zabawa, sposób na zbudowanie mocnej więzi z czworonogiem i pogłębienie wzajemnego zrozumienia. Wszystko to prawda! Przynajmniej zazwyczaj, bo bywa również tak, że treningi sportowe to nie tylko tęcza i jednorożce. Zdarza się, że kiedy pojawia się perspektywa startu w ważnych… Czytaj dalej →

Obedience: 5 sposobów na trenowanie startów

Nieustanne dłubanie w technicznych detalach to dla wielu osób kwintesencja obedience. Bywa jednak, że wypracowany w pocie czoła, piękny detal wcale nie przekłada się na zawodniczy sukces. To, co wyśmienicie działa podczas treningów w czasie pobytu na ringu nagle zaczyna się psuć. Wykonanie najlepszego ćwiczenia okazuje się znacząco odbiegać od tego, co jeszcze wczoraj czworonożny zawodnik prezentował na placu treningowym.… Czytaj dalej →

Dobry początek. Instrukcja obsługi szczeniaka

Życie ze szczeniakiem to wspaniała przygoda. Czas pełen uroku, spędzony na poznawaniu świata, uczeniu się siebie nawzajem i tworzeniu pięknych wspomnień. Czas wypełniony po brzegi okrzykami zachwytu, pełen miłych niespodzianek; czas, który biegnie… Gdzieś pomiędzy miliardem małych katastrof. Nie da się bowiem ukryć, że każdy szczeniak – choć bez wątpienia puszysty, słodki i uroczy – to bestia, potrafiąca w kilka… Czytaj dalej →