Brak kategorii

Ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy „Wiatraki”

Długi weekend majowy spędziliśmy na Mazurach, gdzie wypoczywaliśmy nie tylko w towarzystwie T., lecz również znajomych z małym, bo zbliżonym wiekiem do naszego psa, dzieckiem. Skład naszej paczki sprawił, że mieliśmy bardzo zróżnicowane oczekiwania względem miejsca pobytu. Ja chciałam wynająć przyjazny psom domek położony w bezpośredniej bliskości któregoś z mazurskich jezior. Z kolei towarzyszącej nam rodzinie zależało na cieple, komforcie,… Czytaj dalej →

Z wizytą u taty

Dotychczas T. wyglądem przypominała raczej rudego dzikuska, niż piękne, ufryzowane damy z wystawowych ringów. Nie przeszkadzało mi to specjalnie, dopóki nie wykąpała się w rzepach podczas jednego ze spacerów. Najpierw rudy dzikusek zmienił się w trędowate straszydło, a potem – w wyniku zabiegów dokonywanych przeze mnie przy użyciu szczotki, nożyczek i rąk – w bliżej nieokreślony twór, który najwyraźniej miał… Czytaj dalej →

Niespodzianka na trawniku

Dzisiejszy wpis będzie wprawdzie dotyczył czystości osiedlowych trawników, jednak nie pojawi się w nim kwestia sprzątania psich odchodów – napisano o niej już całe tomy i na razie nie mam zamiaru poruszać tego tematu. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na inny, choć nieco podobny problem. Kiedyś wydawało mi się, że mieszkam w dość miłej okolicy. Spokojnie. Wszędzie blisko. Zielono i czysto,… Czytaj dalej →