Rozważania

Pies, dobre rady i świeże pieczywo…

…albo rzecz o tym, że (nie) fajnie jest chodzić po bułki. Jeśli ktoś zapyta mnie, jaka jest najsłynniejsza copy pasta Internetu odpowiem pewnie i bez wahania, że “Mój stary to fanatyk wędkarstwa”. Haczyki wbite w stopy i kręcenie afer na forach dla wędkarzy zawsze budziły moją (i nie tylko moją, przyznajcie się!) niezdrową wesołość. Jeśli jednak przeformułować to pytanie i… Czytaj dalej →

Niehodowlany, na kolanka, pet – co to właściwie za pies?

Kupno psa rasowego to niemały wydatek. Z roku na rok ceny szczeniąt rosną, równając do kwot, jakie za psa trzeba zapłacić w zamożnych krajach Europy Zachodniej, gdzie obowiązującą walutą jest euro. Kwestie finansowe zwykle nie stanowią przeszkody dla prawdziwych miłośników rasy, gotowych zapłacić tyle ile będzie trzeba za szczenię z wymarzonego krycia. Szczególnie, jeżeli w przyszłości zamierzają uczestniczyć w wystawach… Czytaj dalej →

Nowy dom dla psa: egoizm, moralność, dobrostan

“Pies jest dla mnie członkiem rodziny! Nigdy bym go nie oddał!”. Nie zliczę, ile razy czytałam podobne deklaracje na Facebooku – podobne, lecz nie takie same, nie sposób bowiem oddać agresji i pogardy, jaka zazwyczaj przetacza się przez grupy miłośników zwierząt, kiedy ktoś próbuje znaleźć swojemu psu nowy dom. Czy takie osoby rzeczywiście zasługują na potępienie? Nie jestem pewna. Łatwo… Czytaj dalej →

Jak przestałam lubić psy

Jako dziecko uwielbiałam zwierzęta, a przez całe dziecięce i nastoletnie życie ciągnęło się za mną marzenie o posiadaniu psa. Pies ów miał być koniecznie duży i włochaty, obdarzony mądrością Szarika, urodą Reda i wiernością Lessie. Marzenie to było stopniowo acz skutecznie redukowane przez bezlitosną rzeczywistość i rozsądek okolicznych dorosłych. Najpierw do psa średniego o półdługiej sierści. Później do malucha, którego… Czytaj dalej →

Pies a fajerwerki

Okres świąteczno-noworoczny to czas niezwykle trudny dla zwierząt, zarówno domowych, jak i dzikich. Wiele z nich boi się huków petard do tego stopnia, że mniej więcej dwa ostatnie tygodnia grudnia i niemały kawałek stycznia to dla nich nieustająca walka o życie. Bywa, że przegrana. Zaginięcia i ucieczki przestraszonych psów są w grudniu niepokojąco powszechnym problem. Jednocześnie, ci właściciele, którym udaje… Czytaj dalej →