Wiedziałam, że w tym roku nie będę miała specjalnie dużo czasu na hobby, dlatego miałam tylko jeden obedience’owy cel: awans do najwyższej, 3. klasy obedience. To założenie zrealizowałam już podczas debiutu w klasie 2 na zawodach w Kocmyrzowie, a wszystko co zdarzyło później było wyłącznie miłym dodatkiem. Dzięki temu mogłam do kolejnych startów podejść z w miarę spokojną głową, co… Czytaj dalej →
